Pieśń Mignon
Pieśni z Wilhelma Meistra („Aus Wilhelm Meister”) Johana Wolfganga Goethego, to grupa wierszy wyodrębniona przez samego poetę, obejmująca wkładki liryczne do jego powieści Lata nauki Wilhelma Meistra. Są to cztery wiersze pod ogólnym tytułem Pieśni Mignon: 1.Znasz li ten kraj…, 2. Nie pytaj więcej…, 3. Kto zna tęsknotę…, 4. Nie bierzcie, póki wam nie zgasnę…
Goethe napisał je w 1778r., w okresie miłosnego zauroczenia Charlottą von Stein, damą dworu weimarskiego, matką siedmiorga dzieci, która pomimo fascynacji poezją poety nie odwzajemniła jego ogromnego uczucia. Miała za to ogromny wpływ na jego dojrzewanie , była jego nauczycielką i wychowawcą. To ona wprowadzała Goethego w tajniki dworskiej etykiety, odkryła przed nim świat moralnych norm, odkryła prawdę o dorastaniu jako konieczności powściągania namiętności. Sprawiła, że rozwichrzony okres „burzy i naporu” w poezji Goethego zaczął ewoluować w kierunku szukania podstawowych prawd o życiu i człowieczeństwie.
Franciszek Schubert skomponował muzykę do „Pieśni Mignon” w styczniu 1826r., w czasie, kiedy świadomość choroby wzmocniła znacznie jego energię twórczą. W okresie tym Schubert poszukiwał stale nowych wierszy, do których mógłby pisać muzykę. Jego zainteresowania dotyczyły przede wszystkim poezji współczesnej, a komponowana do nich muzyka odbierana była przez mu współczesnych jako trudna i niezrozumiała. Na szczęście przyjaciele Schuberta, przekonani o ogromnym talencie kompozytora, wspierali go i zachęcali do pracy.
Pierwszy z wierszy cyklu „Pieśni Mignon”, pt. „Znasz li ten kraj…” nie znalazł uznania w oczach Schuberta i do niego nie skomponował muzyki. Zachwycony jednak trzecim, pt. „Kto tęsknotę zna…”, skomponował muzykę dla duetu oraz drugą, dla solisty. W ten sposób cykl pieśni Schuberta pt. „Pieśni Mignon” obejmuje również cztery utwory.
Jako pierwszy w katalogu D 877 No 1 występuje wspomniany duet do słów „Kto tęsknotę zna…”
Jest to wyśpiewana przez dwoje, rozdzielonych przez los kochanków, miłość i obezwładniająca tęsknota. Pogodzeni z losem swój wzrok kierują ku niebu z nadzieją na koniec udręki. Nagle, pod koniec pieśni burzą się przeciw konieczności godzenia się z losem. Niezwykle mroczna, wolna i ciemna melodia fortepianu nabrzmiewa nagle emocjami kiedy kochankowie śpiewają o płomiennych sercach i porwanych niciach. Powrót do głównego tematu nie jest już taki sam. Melodia jest bogatsza i pogłębiona emocjami, które uszlachetniają codzienność.
Utwór ten jest dowodem na to, że na wyobraźnię Schuberta najbardziej działały wiersze proste, o ogromnej sile wyrazu.
Pieśń „Nie pytaj mnie więcej…”, w katalogu oznaczona D 877 No 2 jest żalem, że skrywana w sercu tajemnica musi tam pozostać. Świadomość obowiązujących zasad nakazuje zamknięcie ust i duszy, choć całe ciało płonie pragnieniem wyznania. Są skały, które mogą otworzyć swą pierś, taka noc musi się kiedyś rozjaśnić, ale teraz tylko Bóg może zezwolić ustom mówić.
Pieśń jest skargą, ale w melodii jest namiętność, słodka udręka aż do rozkoszy. Nieosiągalny cel staje się przez to jeszcze piękniejszy, a życie nabiera smaku.
„Póki wam nie zgasnę…”, pieśń oznaczona D877 No 3 to świadomość jak krótkie jest życie i prośba, aby otrzymany czas dano nam wykorzystać do końca. Kiedy życie wypełnione jest udręką tworzenia, kiedy emocje targają duszą czas płynie jeszcze szybciej i człowiek starzeje się za młodu. Pieśń ta, to świadomość, że życie to droga w dół, do ciemnego domu, gdzie będzie można chwilę odpocząć, aby później stanąć w jasności tam, gdzie sława i majątek już nic nie będą znaczyć. To namiętne wyznanie dojrzałego artysty, który zna prawdę o przemijaniu i dopiero w w ostatniej frazie wybucha pragnieniem wiecznej młodości.
W akompaniamencie słychać jak bliskie były Schubertowi emocje Goethego.
W ostatniej pieśni cyklu, oznaczonej D 877 No 4 Schubert ponownie wraca do tekstu „Kto tęsknotę zna…”, tym razem doprowadzając muzyczny temat pierwszej pieśni do doskonałości, zmieniając jednocześnie jego emocjonalną wymowę. W tej pieśni nie ma pogodzenia się z losem. Jest ona obrazem emocji, jakie targają sercem, które zespoliwszy się, do zatracenia granicy, z drugim sercem, zostaje rozerwane rozstaniem. To jedna z najpiękniejszych w sztuce wizji prawdziwej, dojrzałej miłości – tej, która pozbawiona drugiej połowy nie jest w stanie egzystować, która błaga Boga o jak najszybsze, ponowne połączenie.
Nie ma znaczenia czy kochanków dzieli przestrzeń czy śmierć i tak żyją wyłącznie razem.
Jeden geniusz sypnął ziarnkami prawdy, a drugi otoczył je muzycznymi perłami…
Joanna
(Kliknij aby zobaczyć nuty)
(Wersja KS)
Ein Lied der Mignon
Nur wer die Sehnsucht kennt
Weiß, was ich leide!
Allein und abgetrennt
Von aller Freude,
Seh ich [ans]1 Firmament
Nach [jener]2 Seite.
Ach! der mich liebt und kennt,
Ist in der Weite.
Es schwindelt mir, es brennt
Mein Eingeweide.
Nur wer die Sehnsucht kennt
Weiß, was ich leide!
Pieśń Mignon
Ten, kto tęsknotę zna,
Mój ból zrozumie,
Ten, kto tęsknotę zna,
Mój ból zrozumie
Samotne serce cieszyć się nie umie
Splatają palce nić, spoglądam w niebo –
Ten, kto mnie kocha, zna,
Jest tak daleko…
I przędę nić,
choć wszystko we mnie płonie…
I przędę nić,
choć wszystko we mnie płonie…
Ten, kto tęsknotę zna,
Mój ból zrozumie,
Ten, kto tęsknotę zna,
Mój ból zrozumie.
Asia S.