Poranne powitanie (Morgengruss)
(Kliknij aby zobaczyć nuty)
(Wersja KS)
8. Morgengruss
Guten Morgen, schöne Müllerin!
Wo steckst du gleich das Köpfchen hin,
Als wär dir was geschehen?
Verdrießt dich denn mein Gruß so schwer?
Verstört dich denn mein Blick so sehr?
So muß ich wieder gehen.
So muß ich wieder gehen.
wieder gehen.
O laß mich nur von ferne stehn,
Nach deinem lieben Fenster sehn,
Von ferne, ganz von ferne!
Du blondes Köpfchen, komm hervor!
Hervor aus eurem runden Tor,
Ihr blauen Morgensterne!
Ihr blauen Morgensterne!
Ihr Morgensterne!
Ihr schlummertrunknen Äugelein,
Ihr taubetrübten Blümelein,
Was scheuet ihr die Sonne?
Hat es die Nacht so gut gemeint,
Daß ihr euch schließt und bückt und weint
Nach ihrer stillen Wonne?
Nach ihrer stillen Wonne?
Nach ihrer Wonne?
Nun schüttelt ab der Träume Flor
Und hebt euch frisch und frei empor
In Gottes hellen Morgen!
Die Lerche wirbelt in der Luft,
Und aus dem tiefen Herzen ruft
Die Liebe Leid und Sorgen.
Die Liebe Leid und Sorgen.
Leid und Sorgen
8. Poranne powitanie
Piękny ranek, młynareczko ma,
Cóż cię tak wcześnie ze snu gna?
Czy może do mnie żale?
Czy zbyt natrętnie witam się?
Czy śmiałość spojrzeń peszy cię?
Gdy tak, znów ruszam w dale,
Gdy tak, znów ruszam w dale,
Ruszam w dale.
Ach pozwól choć w oddali stać,
Spojrzenia czułe oknem słać,
Z oddali, tak z oddali!
Twa jasna główka wyjrzy wprzód
Z za waszych zawieranych wrót,
Jak gwiazda z nieba dali,
Jak gwiazda z nieba dali,
Jak z nieba dali.
Twe cudne oczy, pełne snu,
Gołębio ciemne kwiaty lnu,
Czyż lęka się ich słońce?
Czy noc ma przez to wiecznie trwać,
Ogarniać smutkiem i łzy lać,
Dla ciebie tak kojące,
Dla ciebie tak kojące,
Ach tak kojące?
Lecz zrzućmy wreszcie krepę snów
I w świeżość ranka wróćmy znów,
W te boskie dnia widnienia.
W powietrzu już skowronków rój
Niepokój serc wyznaje swój,
Miłości i cierpienia,
Miłości i cierpienia,
I cierpienia.
Piotr Kulawik